No faktycznie jest przełom ;). Tego się nie spodziewałam w sumie bo te wybory niby były, ale nie sądziłam, że będą odgrywać jakąś ważniejszą rolę. A jednak. Lubię takie zaskoczenia ;). No i choroba Makarego. Coś mam przeczucie,że łączy go z Cieplarskim dostęp do takiego jednego specyfiku właśnie....;). No, ale może się mylę...W twoich rękach zostawiam rozstrzygniecie tego i czekam na kolejne rozdziały.
Staram się pisać Euforię w taki sposób, żeby wszystko, co przewiduje czytający, było tylko złudzeniem :P. Ale dziękuje Ci Siwann za komentarze, przynajmniej wiem, że ktokolwiek to czyta ;).
Uwielbiam jak wszystko od początku jest nie jasne ;). Skręca mnie wtedy żeby to wszystko się jak najszybciej wyjaśniło, a z drugiej żeby jak najdłużej było takim jakim jest :P.
Powoli, spokojny dotąd nurt opowieści, zaczyna wpływać w przełom ;).
OdpowiedzUsuńNo faktycznie jest przełom ;). Tego się nie spodziewałam w sumie bo te wybory niby były, ale nie sądziłam, że będą odgrywać jakąś ważniejszą rolę. A jednak. Lubię takie zaskoczenia ;). No i choroba Makarego. Coś mam przeczucie,że łączy go z Cieplarskim dostęp do takiego jednego specyfiku właśnie....;). No, ale może się mylę...W twoich rękach zostawiam rozstrzygniecie tego i czekam na kolejne rozdziały.
OdpowiedzUsuńStaram się pisać Euforię w taki sposób, żeby wszystko, co przewiduje czytający, było tylko złudzeniem :P.
OdpowiedzUsuńAle dziękuje Ci Siwann za komentarze, przynajmniej wiem, że ktokolwiek to czyta ;).
Uwielbiam jak wszystko od początku jest nie jasne ;). Skręca mnie wtedy żeby to wszystko się jak najszybciej wyjaśniło, a z drugiej żeby jak najdłużej było takim jakim jest :P.
OdpowiedzUsuń