czwartek, 22 sierpnia 2013

Euforia, Rozdział 4b

TEKST W PRZEBUDOWIE.

6 komentarzy:

  1. Rewelacyjny fragment. Naprawdę bardzo zgrabnie napisany i ja przynajmniej nie mam się do czego przyczepić, poza tym, że nie wciągną mnie przesadnie. Z tym że to jest wina moich upodobań a nie samego stylu czy fabuły. Nie przepadam po prostu za wątkami romantycznymi w książkach a cały rozdział temu poświęcony całkowicie odbiega od moich upodobań.
    Jednak poza tym- jestem pod wrażeniem umiejętności.
    Jedyne na co mogłabym zwrócić uwagę to "jasnobrązowe rogówki". O ile nie jest to element jakiejś nowej nauki stworzonej przez autora na potrzeby książki to jest to według mnie drobny błąd techniczny. Rogówki w rzeczywistości są bezbarwne. Kolor w oku ma tęczówka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz.
      W końcu ktoś znalazł jakiś błąd. Masz rację - tęczówki - że też taki miłośnik technicznych szczegółów, jak ja, tego nie wyłapał :).
      Gdybyś przeczytała wcześniejsze rozdziały wiedziałabyś, że to nie jest wątek romantyczny tylko anty-romantyczny :). Stanley ma ostatnio problemy z popędem. No ale samo to, że przeczytałaś, przy twojej blogowo-opowiadaniowej fobii, jest godne podziwu :).
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Kiedyś przeczytam całość. Kwestia czasu, jak ze wszystkim.
    Muszę się jednak obronić- oceniałam tylko powyższy fragment a ten naładowany jest romantyzmem i nic nie wskazuje w nim na problemy Stanleya ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odczucia miałaś jak najbardziej słuszne - ten fragment miał być naładowany rozmantyzmem i nostalgią.

      Usuń
  3. Stan mnie trochę zawiódł, miałam go za przeciwieństwo takiego popędliwca. Na szczęście nadal ma dużego plusa za gust muzyczny. Domyślam się, że jego impulsywność to uboczny skutek zażywania euforii i dziwię się, że nawet mu to przez głowę nie przeszło. Razem z Pisakiem założyli, że jedynym winowajcą jest choroba kosmiczna... Pewnie za chwilę znowu zaaplikuje sobie dawkę tego narkotyku i jeszcze bardziej skomplikuje sobie życie? Cóż, na pewno mi nie powiesz. :P Mam nadzieję, że nie gniewasz się za te moje spekulacje? Z niecierpliwością czekam na następny rozdział i miłego wieczoru życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jasne, że Euforia jest przyczyną upadku obyczajowego Stanleya. W końcu to był zawsze grzeczny, poukladany chłopak, szukający wrażeń tylko w książkach. To nie żadna tajemnica. Ale w swoich spekulacjach tylko pozornie masz rację ;). Dlaczego? Tajemnica.

      Usuń